Author: Halina Bernat

najlepszy przewodnik w Rzymie

Opuszczając Rzym, przedstawiam najlepszego w całym Wszechświecie Przewodnika po Wiecznym Mieście ❤
Dziękuję za tyle lat wędrówek po Rzymie ❤
Ja­kąż mam my­ślą wiel­ką i tyl­ko Bogu od­da­ną
Zro­zu­mieć cię, o mia­sto, coś jest wiel­ko­ścią wez­bra­ną
Ten ręki ła­god­ny ruch, któ­rym Ma­rek Au­re­liusz ja­dąc przez Ka­pi­tol, wita
I ko­pu­łę Pio­tra,
I ten ro­do­den­dron, któ­ry w Vil­la Bor­ghe­se roz­kwi­ta”.

Do zobaczenia w Rzymie, bo w końcu wszystkie drogi prowadzą właśnie tutaj

jesień w Rzymie

Szanowni Państwo, wasze wizyty w Wiecznym Mieście są dla mnie dużą radością. jestem dumna, że mogę podzielić się z Państwem swoją wiedzą o historii Rzymu oraz znajomością miasta – gdzie można pójść na włoskie zakupy lub zjeść przepyszną kolację. Ale gdy grupa jest w mieście kilka dni – rozstania są trudne. Dlatego szczególnie są cenne takie gesty jak miłe słowa poniżej. Pragnę się nimi z Państwem podzielić:

Opuszczając Rzym, przedstawiam najlepszego w całym Wszechświecie Przewodnika po Wiecznym Mieście ❤

Dziękuję za tyle lat wędrówek po Rzymie ❤

„Ja­kąż mam my­ślą wiel­ką i tyl­ko Bogu od­da­ną
Zro­zu­mieć cię, o mia­sto, coś jest wiel­ko­ścią wez­bra­ną
Ten ręki ła­god­ny ruch, któ­rym Ma­rek Au­re­liusz ja­dąc przez Ka­pi­tol, wita
I ko­pu­łę Pio­tra,
I ten ro­do­den­dron, któ­ry w Vil­la Bor­ghe­se roz­kwi­ta”.

Do zobaczenia w Rzymie, bo w końcu wszystkie drogi prowadzą właśnie tutaj

Tomasz Sienkiewicz

Kochana Pani Basiu,
Z serca dziękujemy Pani za poświęcony nam czas, za ogromna wiedzę i życzliwość  oraz za cierpliwość.
Niech Pan Bóg błogosławi Pani i towarzyszy nieustannie każdego dnia
Siostry: .Beata i  Scholastyka wraz z  dziewczętami z Szymanowa
czerwiec 2019

Pani Basiu, wspaniałe dni! zwiedzanie, opowiadanie – czuliśmy się jak na dobrym filmie! Pani umie tak opowiadać, że można bez kłopotu wyobrazić sobie to, co działo się w Rzymie tak dawno! dzięki dzięki dzięki!!!! Wrócimy jeszcze tu!

 

Upalne zwiedzanie

W Rzymie pogoda podobna jak w Polsce. Żar leje się z nieba. w te dni mam wyjątkowych turystów, którzy bez względu na pogodę są ciekawi urody Wiecznego Miasta. Zwiedzanie latem jest dostosowane do temperatury. wraz z turystami wybieramy takie ulice, w których czujemy przyjemny wiaterek i jest cień. Wszędzie obecne fontanny są okazją do odpoczynku. Na szczęście w Rzymie niemal wszędzie można kupić zimną wodę mineralną i przysiąść na wspaniałą kawę i lody. Zapraszam! Najbardziej upalnym miesiącem jest sierpień – zatem, kto zechciałby w najbliższym czasie wybrać się do Wiecznego Miasta – polecam lipiec!

podziękowania

Pani Basiu, pragniemy podziękować za piękny spacer po Rzymie. jestem pod wrażeniem Pani wiedzy i talentu opowiadania. wydawało mi się, że sporo wiem o Wiecznym Mieście – a dopiero na miejscu okazało się, że każda uliczka to niesamowita historia. Czuliśmy się zaopiekowani przez Panią i te dwa dni spędzone w Pani towarzystwie to była piękna przygoda. Bardzo Pani dziękuję i mam nadzieję – do zobaczenia

Ewa z mężem

Lato w mieście może być wspaniałe

Wakacje w pełni. Lato, temperatura powyżej 30 stopni. Wielu Rzymian ucieka z miasta na letni czas. Mieszkam w Rzymie od wielu, wielu lat i obserwuję rosnącą modę na spędzanie lata w mieście. Jest to niewątpliwie związane z faktem dużo większej ilości pracy. I – o dziwo – Rzym się dostosowuje do nowej sytuacji. Restauracje stają się miejscem spędzenia czasu, oferują wspaniałe menu i wygodne kanapy, fotele, w których można pozostać dużo dłużej niż dla zjedzenia pysznego dania. Komputer, książka, tablet to zupełnie normalne i często używane przedmioty w restauracjach. Tego lata je się owoce morza często łączone z pomarańczami. Wygodne kanapy kuszą, by pozostać dłużej i przy kawie bądź kieliszku wina kontemplować cudowności świata, porozmawiać z przyjaciółkami lub wysłać 90 maili. To fascynujące jak w tej gonitwie codzienności cudnie można odpocząć w restauracji, która staje się trochę domem. Mam swoje ulubione adresy. Może zechcecie Państwo skorzystać z moich doświadczeń? Zapraszam

Pani Basia to fantastyczny przewodnik i osoba! Razem z mamą miałyśmy okazję spędzić 5 godzin z Panią Basią w Muzeach Watykańskich i Bazylice Świętego Piotra i były to niezapomniane chwile dzięki przewodniczce. Pani Basia posiada ogromną wiedzę, którą dostosowywała na bieżąco do naszych pytań, zna wszystkie tajniki i zakątki Watykanu i przeprowadzała nas przez tłumy turystów szybko i sprawnie zapewniając komfort zwiedzania, a jednocześnie cały czas tryskała energią i zarażała nas swoją pasją do Watykanu i Rzymu.

Jeśli zwiedzanie Rzymu to tylko z Panią Basią! Lepszego przewodnika nie znajdziecie!

Ania

Barbaro Kochana!

Chcę Ci bardzo podziękować za wspaniałe jak zawsze oprowadzanie mojej grupy po Rzymie. Wszyscy zachwyceni! Nie chcieli wracać! Dziękuję za Twój szeroko pojęty profesjonalizm!!! Uwielbiam z Tobą pracować!!
Maria z grupą z Bydgoszczy!!

Klimt – malarz kobiet

Klimt – malarz, grafik, symbolista, przedstawiciel secesji wiedeńskiej. Jego wykształcenie typowo akademickie, dekoratorskie doświadczenie zawodowe i specyficzny klimat artystyczny Wiednia znalazł wyraz w dojrzałej twórczości artysty. Klimt stał się inicjatorem przemian artystycznych, kiedy to w 1897 orku oficjalnie odrzucił kanony akademickie i wspólnie z innymi artystami założył Stowarzyszenie Artystów Austriackich – Secesję, z którą był związany. Z najnowszych wielkich wydarzeń w Rzymie to spektakularna wystawa w Sali dawnego kościoła zamienionego później na szpital w kompleksie S.Giovanni Laterano nie przypadkowo wybrano to miejsce, w którym leczono tylko kobiety. Właśnie temat tak bliski Klimtowi zagościł w murach starego szpitala. Wystawa multimedialna, na której projektują 360 stopni obrazy, czyli na wszystkich ścianach plus sugestywna muzyka wprowadza widza w wyjątkowy świat baśni, kolorów, atmosfery Wiednia XIX wieku. Sztuka secesyjna, którą stworzył w swoich dziełach pokazuje detale malarskie, piękne, kolorowe mozaiki niczym dawne grecko – bizantyjskie w starych kościołach lśnią i urzekają widza. Malowidła „Drzewa życia” i „Pocałunek”, „Trzy etapy życia kobiety” i wiele, wiele innych dzieł artysty można tu zobaczyć i poznać szczegóły, technika malarska, pociągnięcie pędzlem i wrażliwość artysty. To wszystko na wyciągniecie ręki. Niesamowite wrażenie zanurzyć się całkowicie w kolorowym świecie artysty z Wiednia. Obrazy Klimta są pełne zmysłowości i erotyzmu. Tematy, jakie podejmuje to alegorie, portrety, pejzaże, erotyczne wizerunki. Celem Klimta było stworzenie dzieła totalnego, tzn. wolnego od wszelkich konwencji, ograniczeń narzuconych przez akademickie koncepcje. Obrazy artysty są wyrazem nieograniczonej swobody twórczej, w pełni wyrażają bujność i złożoność epoki, w której dane było mu tworzyć. Klimtowi udało się stworzyć dzieło na miarę swojej epoki, które stało się inspiracją dla wielu nowoczesnych artystów.

Stolica mody wskazuje trendy na 2018

Ostatnim ciekawym  wydarzeniem w Rzymie był trwający od 25-28.01 Fashion week. Program przewidywał promowanie mody włoskiej  ze szczególną uwagą na modę  rzymskich projektantów, konkurs „who is who” czyli  coś w rodzaju „mam talent” Atelier z  ekspozycja  największych domów mody i  projektantów z najwyższej półki. Włoski szyk.

W sumie przez kilka dni mieliśmy maraton modowych imprez, pokazy, ekspozycje, bajkowe kreacje świetne stylizacje oparte na doświadczeniu i talencie włoskich  projektantów, krawców, od projektu do realizacji.

Fantastyczny pokaz młodych projektantów ze świeżym spojrzeniem i brakiem granic. Postawiono tu  na modę  szczególnie „ulicy”. Mocne akcenty,  total look,  warto zaeksperymentować. W tym pokazie projekty pokazywały nie koniecznie modelki profesjonalne bo tematem wiodącym było  wzmacnianie pozycji kobiet.  Wyjście z modę do sieciówek, dla każdej kobiety.

W sektorze Atelier pokazano kunszt  krawiecki i świetne rzemiosło. Modelki w zwiewnych  delikatnych nawiązujących do lat 20 kreacjach. Wydłużona sylwetka, delikatne kolory w ciepłych odcieniach i piękne  zwiewne tkaniny to takie  małe smaczki. Wszystko tu było wyjątkowe pod względem jakości i wzornictwa. Moda promująca  made in Italy.

Kilka lat temu przeczytałem o znakomitej przewodniczce po Rzymie i zdobyłem się na skorzystanie z jej wiedzy. Od tego czasu kilka razy szalone biegi po Rzymie. Fantastyczna kobieta, teraz już nasza Basia kochana! Pozdrawiam i polecam: jak chcecie w gronie swojej rodziny czy znajomych poznać Rzym to tylko z Basią Ludwikiewicz-Grassi!

Idą święta

Kochani, święta Bożego Narodzenia tuż. W Rzymie panuje istne szaleństwo zakupowe. Wszyscy czują potrzebę nabycia niemal każdej błyszczącej figurki lub brokatowej ozdóbki, na które w ciągu roku nie spojrzelibyśmy nawet przez chwilę. Nie szkodzi! Należy sobie wybaczyć i w tym pełnym obowiązków czasie znaleźć chwilę na bycie miłym dla siebie. Zaszalejmy z radością i błyskiem w oku a Święta będą wyjątkowe. Ja postanowiłam wybrać się z przyjaciółkami na pyszne ciasto! Mniam!

Pani Basiu, to był wspaniały weekend. już zapomniałam, jak romantycznie może być w moim wieku. Dziękuję za wspaniały Rzym, dziękuję za cudowną atmosferę i nowe spojrzenie na moje życie. Wracam do kraju i postanawiam robić więcej dla siebie. Bardzo dziękuję!

Bernini w Galerii Borghese

Trwa wystawa Gian Lorenzo Berniniego

Wybierając się do Rzymu w ciągu najbliższych kilku miesięcy polecam Państwu odwiedzić wspaniałą Galerię Borghese. Wieczne Miasto nie zapomina o Berninim. Jemu zawdzięcza fontanny, place, kościoły i rzeźby. Cześć z tych dzieł znamy ze spacerów po Rzymie. Któż nie zna placu św. Piotra czy Fontanny 4 Rzek. To od czasów Berniniego Rzym stał się barokowy.

Obecna wystawa jest wyjątkowa. Prezentuje 71 prac wielkiego artysty. Talent artysty doceniali wielcy mecenasi ówczesnej epoki. Dzięki niezwykłym zdolnościom to kardynał Scypionem Borghese kolekcjoner rzeźby antycznej zlecił 18 letniemu chłopcu naprawę uszkodzonych dziel sztuki. Piękne młodzieńcze rzeźby Gian Lorenza zwróciły też uwagę kardynała Maffeo Barberiniego. Kiedy ten wkrótce został papieżem Urbanem VIII kawaler Bernini mia 25 lat i rozpoczął swoja długoletnią karierę: architekta, rzeźbiarza i malarza Rzymu. Tworzył dla wielu papieży i dla swojego Rzymu a ponieważ żył długo i był tytanem pracy to Wieczne Miasto stało się królestwem artysty.

Wystawa zaczyna się cyklem czterech pór roku wykonanych we współpracy z ojcem, w kontraście do tych pierwszych prac ustawiono w tej samej Sali potężna postać „Prawdy. Robi wrażenie!” Wśród stałych eksponatów galerii umieszczono dzielą Berniniego: marmurowe popiersia, piękne delikatne figury kobiet o jedwabistej skórze, smukle nimfy o gibkich ciałach kontrastują z ogromnymi postaciami mężczyzn ze scen z mitologii. Dużo jest rzeźb świętych wykonanych na zlecenia papieży. Wrażenie ogromne. Faktura kamienia i lekkość dłuta, talent artysty i cielesność Światło, nastrój, symbolika a przy tym wszystko wiruje, drga, postacie z białego marmuru unoszą się w powietrzu, czarują widza i onieśmielają silą talentu. Szkoda, ze wizyta trwa tylko 2 godziny. Resztę można podziwiać spacerując po mieście odwiedzając liczne kościoły, place, bazyliki. Przechodzimy, co dzień obok tych dzieł często nie zastanawiając się nad tym, kto jest autorem Aniołów na Moście lub kto wykonał kolumnadę na placu św. Piotra. To właśnie On Ojciec Baroku genialny Gian Lorenzo Bernini. I za jego talent kochamy to Miasto.

Wystawa będzie trwać do 4 lutego 2018 roku.

 

tajemniczy ogród

Drogi turysto!

dziś o tajemnicach kryjących się  za bramami pałaców sławnych rodów rzymskich. O ukrytych perełkach  Wiecznego Miasta. Zwiedzając Rzym i jego zabytki ograniczamy się przeważnie do obiektów znanych: Koloseum, Forum, Kapitolu, odwiedzamy piękne bazyliki, muzea i galerie. Rzym ma wiele atrakcji i nie sposób zobaczyć wszystko w ciągu krótkiej wizyty. Dlatego dziś napisze o innych  atrakcjach  Miasta. O ogrodach. Chodząc wąskimi uliczkami w centrum Rzymu widzimy hermetycznie zamknięte bramy starych kamienic, wystawy, restauracje. Ale Rzym to także wspaniale ogrody i tarasy kryjące się wewnątrz potężnych starych palaczów nie zawsze dostępne dla obcych. Tylko czasami można ukradkiem zobaczyć dziedzińce pałacu Turlania, Fontanella Borghese czy przez znana  dziurkę od klucza na Awentynie. Mam na myśli tajemnicze dla nas ogrody za solidnymi bramami pałaców sławnych rodów rzymskich. Ukryte perełki tego miasta. Ogrody same w sobie  są przykładem elegancji i luksusu, mieszczą się w nich fontanny, dzieła sztuki, marmurowe rzeźby, imponujące fontanny, piękne glicynie oplatające antyczne  kolumny, rzadkie gatunki krzewów i drzew. Na szczęście łagodny klimat sprawia, że ogrody są przez cały rok zielone i jeśli będziecie w Rzymie polecam spacer mający na uwadze także te charakterystyczne i czasami tajemnie ukryte za fasadami budynku ogrody.

dolce vita dla wielbicieli włoskiej kawy

Rzym ma wiele propozycji spędzenia mile czasu. Nie samą sztuka się żyje. Umęczeni zwiedzaniem i z wielkimi planami zaliczenia wszystkich zabytków w ekspresowym tempie polecam  odpoczynek w kawiarni. Niestety siedzenie przy stoliku kosztuje dlatego  jeśli  mamy już za to siedzenie  sporo zapłacić to polecam kawiarnie   z tradycją  i pięknym   wnętrzem  z porcelanowymi filiżankami, pięknymi obrazami lub rzeźbami  i zdjęciami bywalców: jednym słowem żeby to była świątynia kawy. Niech więc to będzie w miejscu które sprawi nam przyjemność. Jest kilka pięknych kawiarni, gdzie nie tylko kawa  smakuje wyjątkowo. Bardziej kręci nas klimat miejsca.  Włosi od niedawna zaczęli myśleć o turystach otwierając nowe kawiarnie. Włoch nie spędza czasu w kawiarni, preferuje restauracje. Ale  turysta owszem lubi wypić kawę przy stoliku. Modę na kawiarnie wprowadził pewien Grek w 1760 roku mając na uwadze potrzeby wytwornych i uczonych  zagranicznych gości. Wówczas w Caffe Greco spotykali się Andersen, Siemiradzki, Tetmajerowie, List, Wagner, Thorvaldsen i wielu innych sławnych ludzi. To w tej kawiarni  H. Sienkiewicz podjął decyzję  napisania swojego dzieła „Quo Vadis”. My nie koniecznie musimy szukać natchnienia.  Pamiętajmy jednak, że we Włoszech dobra kawa jest wszędzie, ale wybór miejsca i zachowanie w pamięci czegoś wyjątkowego może wart jest  ” małego kaprysu ” , który zamiast  beznadziejnego souveniru made in china wywieziemy z Rzymu jako piękne wspomnienie spędzonego w Wiecznym Mieście czasu będąc pewnym, że nie tylko w czasach dolce vita piękne miejsca są ważne w życiu wymagającego człowieka.

Witam Pani Basiu!
Znalazłam Pani maila na Facebooku, postanowiłam do Pani napisać. była Pani naszym przewodnikiem po Rzymie byliśmy z pielgrzymką gdzie były siostry zakonne z Puław, jesteśmy Panią oczarowani ogromną wiedzą oraz kulturą osobistą a także podejściem do człowieka rzadko się  zdarza tak wspaniały człowiek jak Pani który chce przekazać w tak ciekawy sposób swoją wiedzę.
Byliśmy z firmy Frater. Tak  Pani pięknie i ciekawie opowiadała, że już bym pojechała do Włoch oraz Rzymu.
Serdecznie pozdrawiam Panią.

Nasza Basia Kochana czyli nasz rzymski Cicerone. Nikt Wam tak Rzymu nie pokaże jak Barbara Ludwikiewicz. Kiedy jedziesz do Rzymu musisz zrobić 2 rzeczy: zobaczyć Papieża i poznać Basię Ludwikiewicz!

Termy Karakalli pożądane wciąż!

Termy Karakalli zbudowano za czasów panowania Marcusa Aureliusa Antoniusa, znanego lepiej jako Karakalla. Służyły wszystkim obywatelom, nie tylko zamożnym. Opłata nie była wysoka, dlatego przeciętny obywatel mógł sobie pozwolić na tę przyjemność. Duży, otoczony murem zespół obejmował symetrycznie rozmieszczone baseny, łaźnie i sale ćwiczeń. Na miejscu były też zbiorniki wodne, ogród, sklepy z żywnością, biblioteki, galerie sztuki i sale zebrań. Dwie podziemne kondygnacje zajmowały magazyny,  Wszędzie stały marmurowe ławki, fontanny i posągi. Ściany i podłogi zdobiły mozaiki, których większość została potem zabrana do Palazzo Farnese. Na wzór Term Karakalli zaprojektowano nowojorski dworzec. Od 70 lat w ruinach Term zawsze w sezonie letnim  za wysoką (w odróżnieniu do starożytności) opł atą wystawiane są  sławne opery.  W tym roku sezon w Termach rozpoczął się operą G. Bizeta „Carmen”  nie wystawianą na tej  scenie  od 2009, w programie jeszcze „Tosca”  Pucciniego i „Nabuco” Giuseppe Verdi. Jednym słowem uczta dla wielbicieli opery. 23 wieczory dedykowane wielkiej liryce. Wisienką na torcie były 2 spektakle wyjątkowego tancerza rzeźby  Roberta Bolle Jego sławne skoki, nowe standardy,  niesamowita charyzma i magnetyczny czar – nowej indywidualności baletu współczesnego spełniły oczekiwania miłośników publiczności baletowej. Także po 2 latach nieobecności w tej magicznej scenerii z dwoma koncertami wystąpił  Ludovico Einaudi live. Mnie udało się zdobyć bilety na „Toskę” Pucciniego. Ogromne wzruszenie i choć trafiliśmy na wietrzny i chłodny wieczór to  czar opery rozgrzał krew w żyłach.