Każdy dzień jest inny

Rola przewodnika po Rzymie związana jest z realizacją trasy ustalonej wcześniej przez agencje. Początek – to wiadomo – Watykan, stąd do placu Navona, Panteonu i Kolosseum. Z przerwą pod fontanną Trevi. Tam w licznych barach można posilić się pizzą lub lodami. Ponieważ w tym roku październik jest wyjątkowo piękny to spełnieniem docelowej przerwy są lody. Warto było długo chodzić po to, aby później usiąść chociażby na bruku i wykorzystać 20 uroczych minut. Aczkolwiek jak już wcześniej pisałam fontanna Trevi jest ciągle w remoncie to lody zawsze smakują wyjątkowo. Grupa 17-latków właśnie żyje tą chwilą. Nie wszyscy jak się okazuje lubią to samo. Idąc do stacji metro Ottaviano natrafiłam na występy gościnne zespołu włoskiej młodzieży przebranej w kostiumy drużyny piłkarskiej AS Roma. Nie trzeba komentować emocji i zainteresowania przechodniów. Wiele osób chciało wziąć w tym udział. Młodzi przejęli inicjatywę na inny pomysł urozmaicenia tourne. Zabawne, wszystkim się podobało, emanowało dobrą energią. Sądząc po kondycji i wyczynach sportowo estradowych chyba tu rozpoczynali trasę turystyczną, czyli w okolicach Watykanu, w tle widoczne Mury Muzeów.