W galerii Pinacoteki w Muzeach Watykańskich zagościła niezwykła wystawa kolekcji Fabergè. Jajka – klejnoty kiedyś własność carskiej rodziny Romanowów wykonywane w pracowni nadwornego złotnika Fabergè. 1-sze słynne jajko powstało z okazji Wielkiej Nocy 1885 r. kiedy to car Aleksander III ojciec Mikołaja II podarował go swojej żonie Marii Fiodorownie. Te cacka w środku skrywają złote miniaturki lub niespodzianki. Wszystkie dzieła zdobione wizerunkami rodziny cara z pysznymi klejnotami i wykonywane z masy perłowej, złota, szlachetnych kamieni: lapis lazuli, malachitu stoją teraz w podświetlonych gablotach w watykańskiej galerii. Aż dech zapiera są tak piękne! Oprócz tego na ekspozycji można podziwiać papierośnice i puzderka, jajka zegary, cudne ikony, od tych nie można oczu oderwać. Tylko szkoda, że blask tych przepięknej urody klejnotów postawiono w sali z dziełami Raffaella. Toż tutaj nic nie może konkurować z „Transfiguracją” pędzla Geniusza. Pomimo, że bywam tu często to nie zdarzyło się, abym bez wzruszenia i szacunku przeszła obok tego obrazu, który swoją wspaniałością nie ma sobie równych. A może nie bez przypadku umieszczono 2 klejnoty w jednej sali? Jajka Fabergè niedługo powrócą do Petersburga a Raffaello na szczęście tu pozostanie.