Wiele lat temu będąc na studiach Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi borykałam się z problemem zdobycia dobrej farby olejnej czy blejtramu na zajęcia z malarstwa. Choć to dawne czasy ciągle uwielbiam zapach farb olejnych. Lubię odwiedzać sklepiki z farbami przy Piazza del Popolo. Rzym zawsze był mekką artystów, którzy dzięki papieżom czy kardynałom przybywali tu, aby dekorować piękne kościoły i wspaniałe pałace. Toteż okoliczne domy na via della Ripetta czy via Greco zamieszkiwali malarze, dekoratorzy, rzeźbiarze. Całe to kolorowe bractwo robiło tu zakupy. W owych czasach artyści rywalizowali między sobą o zamówienia, mecenasów i pieniądze. Często dochodziło do bijatyk, sporów a nawet pojedynków. W dawnej dzielnicy malarzy przy stokach Pincio są ciągle sklepy z przyborami malarskimi i galerie sztuki. Jak kiedyś tak i teraz przybywają tu artyści z różnych stron, co widać na różnojęzycznych ogłoszeniach i choć jest tu Accademia di Belle Arti to nie ma już konkurencji i szalonej rywalizacji między artystami, a po uzdolnionych twórcach pozostała tylko dzielnica, która ma głównie charakter barokowy…. a jeśli Państwo chcieliby usłyszeć więcej historii o malarzach z dawnego Rzymu – zapraszam na spacer po via della Ripetta, chętnie opowiem.