W Rzymie już wakacje. Mieszkańcy powyjeżdżali nad morze a w mieście skwar i gorący asfalt. W ciągu dnia potężne kolejki pod Kolosseum i wzdłuż murów Muzeów Watykańskich. Kto tylko może to ucieka z Wiecznego Miasta w ten najbardziej upalny czas. Ja również postanowiłam uciec. Wybrałam Sycylię, bo po pierwsze uwielbiam atmosferę tam panującą a po drugie właśnie tam można obejrzeć wystawę Igora Mitoraja. Czy lubicie Państwo twórczość Mitoraja? Ja ją po prostu kocham! To dość kontrowersyjny artysta, ma swoich wielbicieli i wrogów. Jestem od dawna zakochana w twórczości Mitoraja. Jego rzeźby mnie intrygują, zachwycają i przerażają. Ale nigdy nie przechodzę obok nich obojętnie. Jeśli zwiedzaliście już kiedyś Dolinę Świątyń w Agrygencie to łatwo wyobrazicie sobie rzeźby Mitoraja wśród monumentalnych greckich ruin Chodzi się pomalutku, w spokoju pomiędzy ruinami i co jakiś czas „wpadasz” na rzeźbę i czujesz jakby były tu od zawsze i na zawsze! Każdemu polecam uroczą Sycylię i cudowną wystawę Mitoraja, którą można odwiedzać do listopada.