Uwielbiam lipcowe noce w Rzymie. Jest cicho, powietrze niemal pachnie a niebo jest granatowe. Oczywiście nie wszędzie można dojrzeć ten wyjątkowy kolor, ponieważw Rzymie zadbano o piękną iluminację. Ulice, place, ważne pałace są pięknie oświetlone tworząc niemal bajeczną scenerię. Jest jeszcze jeden powód, dla którego wolę nocne poruszanie się po ulicach Rzymu – w ciągu dnia po prostu się nie da! Temperatura dochodzi do 38 stopni, nagrzane mury potrafią dodać jeszcze dwa, trzy stopnie. Wielu turystów to nie zraża i mimo upałów starają sięzwiedzić jak najwięcej. Podziwiam ich upór i determinację. Zawsze zapraszam Państwa do Wiecznego Miasta proponując coś szczególnie pięknego w danym momencie. Ale teraz mam poważne wątpliwości, czy przyjazd tu letnią porą to najlepszy moment. W Rzymie rozpoczęły się liczne prace remontowe zabytków lub ulic. Nie można zobaczyć Fontanny di Trevi bo jest cała w rusztowaniach, a na turystów czeka jedynie wanna z wodą, gdzie można wrzucić pieniążek mając nadzieję na powrót do Rzymu. Będzie on konieczny, jeśli przyjechało się tu, by zobaczyć najpiękniejszą fontannę na świecie! Trudno przejść via Babuino – ulicą największych projektantów na świecie, ponieważ na głównym jej odcinku cała droga jest rozkopana i można przejść wyłącznie bokiem. Panuje tu teraz taki ścisk, że o delektowaniu się wystawami Prady,Gucciego, Louis Vitton należy zapomnieć. Z listy ważnych miejsc należy skreślić Schody Hiszpańskie. Te nie są na szczęście w remoncie, ale gdy starym zwyczajem siądzie się na nich dla odpoczynku zamiast podziwiać fontannę Barcaccia Berniniego można popatrzeć wyłącznie na ścianę plastiku informującą, że trwa tu remont. Mało romantyczne! Oczywiście Rzym ma długą listę atrakcji i na pewno wszyscy, którzy zdecydują się na przyjazd w sierpniu nie będą się nudzić, ale trochę szkoda, że właśnie w szczycie sezonu te remonty trwają.