Dziś na placu Navona pełna gotowość do świąt Bożego Narodzenia. Wszyscy starają się być gotowi na czas. Stragany już ustrojone, pełne smakołyków i prezentów. Można tu kupić niemal wszystko. Ale najwięcej pracy ma oczywiście święty Mikołaj. On również jest gotowy do przyjmowania zamówień na prezenty. Z tym nie wolno czekać – mimo, że sanie są duże to renifery nie wyglądają na takie, które poniosą każdą ilość prezentów. Radziłabym się pośpieszyć. Tym bardziej, że na prezenty czekają nie tylko dzieci, bo przecież Proszę Państwa – przyznajmy się – każdy lubi prezenty i świętego Mikołaja. Na placu szykują się do pracy jakieś tajemnicze osoby, których nie znam. Czyżby młody narybek z grupy świętego od prezentów? Nie wydaje mi się – za chude! Robią makijaż, może będą pozowały do zdjęć ze świętym Mikołajem przy fontannie Berniniego? To bardziej prawdopodobne. Spróbuję zostać tu dłużej i opowiem Państwu w kolejnym wpisie….